Pokazywanie postów oznaczonych etykietą slowreading. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą slowreading. Pokaż wszystkie posty

czwartek, 16 czerwca 2016

Spotkanie autorskie z Joanną Glogazą





















Co prawda minął już tydzień, ale „nigdy nie jest za późno na zrobienie czegoś produktywnego”. To cytat z książki Joanny Glogazy „Slow life”. Jedno ze spotkań autorskich zorganizowanych w związku z publikacją książki, odbyło się 8 czerwca w warszawskich Złotych Tarasach, w księgarni autorskiej.
Więc dzisiaj znów o Glogazie, tak jakbym nie pisała o niej TU i TU J

niedziela, 5 czerwca 2016

Joanna Glogaza- "Slow life", czyli jak żyć, żeby nie zwariować




















„Slow life to nie tylko życie we własnym tempie, to przede wszystkim życie w zgodzie ze sobą. Zwalniamy by zająć się tym, co dla nas ważne. Musimy  więc najpierw dowiedzieć się, czego tak naprawdę chcemy -  albo chociaż czego kategorycznie nie chcemy”.

niedziela, 17 stycznia 2016

SLOW READING. Mniej, znaczy więcej



Wydaje mi się, że nieustannie dokądś się spieszymy, gdzieś pędzimy, ale nie zawsze wiemy, po co i czy w dobrym kierunku. Trudno jednak dzisiaj nie żyć w pośpiechu, zwłaszcza mając na co dzień masę rzeczy do zrobienia lub załatwienia. Żałuję, że nie mamy w sobie przycisków „Włącz/Wyłącz” albo magicznego zmieniacza czasu, jaki miała panna Granger w Harrym Potterze ;) Zazwyczaj jest tak, że na przyjemność czytania musimy sobie zasłużyć, zrobić najpierw to, co jest konieczne, aby móc spokojnie zasiąść w wygodnym fotelu i zagłębić się w lekturze. Tymczasem są też  tacy, którzy czytają wszędzie, ciągle, a zanim skończą i zapomną o jednej książce, już sięgają po następną. Bo przecież tyle ich czeka na regale, tyle trzeba przeczytać.  Tak dużo książek, a tak mało czasu! O zgrozo! No więc czytam jedna za drugą, bo MUSZĘ. Ledwo co przeczytałam pierwszą część serii, a tu autor dopisał dwie następne! Och, muszę to dopisać do swojej listy ‘must have read’. I tak dopisuję, czytam, dopisuję, a lista nie ma końca.