Pokazywanie postów oznaczonych etykietą kosmetyki. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą kosmetyki. Pokaż wszystkie posty

wtorek, 23 sierpnia 2016

Być kobietą, być kobietą...




















Dzień dobry! Zawiało tu chłodem i głuchą ciszą. Szewc bez butów chodzi, a raczej bez książek, w moim przypadku. Minęły dwa miesiące, w których sporo się u mnie wydarzyło, a jednocześnie nie starczyło na wszystko czasu, przede wszystkim na czytanie. Zauważam jednak, że dzieląc się z Wami moimi spostrzeżeniami i opiniami, czytam, a nawet żyję bardziej świadomie. Jak już kiedyś pisałam, nieważna jest dla mnie liczba przeczytanych książek, ale ich jakość, nauka, którą z nich wyniosłam, przyjemność i radość, którą dostarczyła mi treść lektury. Czasem wystarczy, że książka zabije mi czas w pociągu, ale częściej szukam w niej spokoju, inspiracji, motywacji, mądrości lub sposobu na relaks i zapomnienie. Ostatnim moim punktem zainteresowania, tak typowo kobiecym… jest jednak moja cera (panowie, wybaczcie tym razem: ). I całkiem przypadkiem wpadła mi w ręce książka Charlotte Cho – Sekrety urody Koreanek, o której głośno zrobiło się już jakiś czas temu.