niedziela, 31 stycznia 2016

Witajcie na Dzikim Zachodzie


























Wojciech Cejrowski – znany wszystkim dziennikarz prasowy, autor wielu publikacji i książek, prowadzący programów telewizyjnych m.in. „Boso przez świat”, na co dzień podróżnik, który sprzedał kiedyś lodówkę i ruszył w świat. Boso, oczywiście.

wtorek, 26 stycznia 2016

Żniwa zła: Cormoran Strike znów prowadzi śledztwo

























Po fenomenalnej i kultowej już serii o przygodach Harrego Pottera,  J.K.Rowling postanowiła spróbować swoich sił w czymś innym niż powieści fantasy. Najpierw był to dramat obyczajowy pt. „Trafny wybór”, a następnie autorka wydała „Wołanie kukułki” ukrywając się pod pseudonimem  Robert Galbraith. Tym sposobem „Wołanie kukułki” stało się początkiem detektywistycznego cyklu, w którym główną rolę gra Cormoran Strike –  kiedyś żołnierz, dzisiaj – detektyw. Powieść o Cormoranie Strike’u odniosła wówczas literacki sukces, dlatego nie zdziwiliśmy się, kiedy na rynku pojawiła się jej druga część zatytułowana „Jedwabnik”. W końcu doczekaliśmy się również trzeciej  książki o detektywie Strike’u, więc rychło po publikacji, niczym narkoman na głodzie wpadłam do swojego dilera, który sprzedał mi moją działkę za cztery dychy. Czy „Żniwa zła” sprawiły, że miałam niezły odlot i za jakiś czas znów wrócę po towar? :-)

czwartek, 21 stycznia 2016

Francja elegancja. CHIC czy SHIT?


Lekcje Madame Chic to „opowieść o tym, jak z szarej myszki stałam się ikoną stylu”. Autorka książki - Jennifer Scott, urodziła się w słonecznej Kalifornii, ale na sześć miesięcy opuszcza Amerykę i wyjeżdża do Francji. Co ją tam spotkało i dlaczego pobyt ten sprawił, że jej podejście do życia zmieniło się diametralnie?

niedziela, 17 stycznia 2016

SLOW READING. Mniej, znaczy więcej



Wydaje mi się, że nieustannie dokądś się spieszymy, gdzieś pędzimy, ale nie zawsze wiemy, po co i czy w dobrym kierunku. Trudno jednak dzisiaj nie żyć w pośpiechu, zwłaszcza mając na co dzień masę rzeczy do zrobienia lub załatwienia. Żałuję, że nie mamy w sobie przycisków „Włącz/Wyłącz” albo magicznego zmieniacza czasu, jaki miała panna Granger w Harrym Potterze ;) Zazwyczaj jest tak, że na przyjemność czytania musimy sobie zasłużyć, zrobić najpierw to, co jest konieczne, aby móc spokojnie zasiąść w wygodnym fotelu i zagłębić się w lekturze. Tymczasem są też  tacy, którzy czytają wszędzie, ciągle, a zanim skończą i zapomną o jednej książce, już sięgają po następną. Bo przecież tyle ich czeka na regale, tyle trzeba przeczytać.  Tak dużo książek, a tak mało czasu! O zgrozo! No więc czytam jedna za drugą, bo MUSZĘ. Ledwo co przeczytałam pierwszą część serii, a tu autor dopisał dwie następne! Och, muszę to dopisać do swojej listy ‘must have read’. I tak dopisuję, czytam, dopisuję, a lista nie ma końca. 

środa, 6 stycznia 2016

Wsiąść do pociągu byle jakiego...


Ilekroć  spoglądałam na okładkę książki Pauli Hawkins, wyobrażałam sobie siebie jako ową „Dziewczynę z pociągu”. Tytuł powieści rozmazuje się niczym krajobraz oglądany przez okno pędzącego pociągu, a czarne tło przypomina mi ciemną noc, kiedy u schyłku dnia wracałam do domu. Ludzie preferują różne środki transportu, ale ze wszystkich możliwych, ja osobiście najbardziej lubię… pociągi ;-) Choć moje życie nie raz marnowało się na peronie w oczekiwaniu na pociąg choć bywa w nich tłoczno, duszno, za zimno lub za ciepło, choć czasem budziłam się nie na tej stacji, co potrzeba lub beztrosko zostawiałam w wagonach kolejne rzeczy – nadal uwielbiam podróże pociągiem. Mogę wyjąć sobie wtedy książkę i zagłębić się w lekturze, mogę posłuchać ulubionych kawałków muzycznych, a mogę po prostu wpatrywać się w obraz za oknem i myśleć o niebieskich migdałach... ;-)