piątek, 2 października 2015

Nazywam się Bond. James Bond | Agent 007 w Rosji






















Imię: James. Wzrost: 183 cm. Waga: 76 kg. Budowa szczupła. Oczy niebieskie. Włosy czarne. Blizna na prawym policzku i na lewym ramieniu. Ślady po chirurgii plastycznej na grzbiecie prawej dłoni. Wszechstronny sportowiec. Nie używa przebrań. Języki obce: francuski i niemiecki. Dużo pali (specjalne papierosy z trzema złotymi paskami). Nałogi: pije, ale nie w nadmiarze; kobiety.


I:  PLAN

MGB- sowieckie Ministerstwo Bezpieczeństwa Państwowego

Smiersz- oficjalna organizacja mordercza rządu sowieckiego

Grant-wykonawca  wyroków z Rosji, już w dzieciństwie dusił koty, a jego zabójcza „moc” ujawnia się szczególnie podczas pełni księżyca. Od dziecka wszystko zdobywa za pomocą pięści, jest zakochany w brutalności. Grant nie jest jednak mistrzem intelektu, więc robi tylko to, w czym jest najlepszy:„ Moja specjalność to zabijanie ludzi. Robię to bardzo dobrze. Lubię to”. Zafascynowany Rosją i jej twardymi w obyciu obywatelami, postanawia przejść na jej stronę, gdzie zostaje głównym egzekutorem Smierszu.

Plan jest stosunkowo prosty.
„W Związku Radzieckim trzeba zabijać mnóstwo ludzi, nie dlatego, żeby przeciętny Rosjanin był szczególnie okrutny, choć niektórzy z tamtejszych zaliczają się do największych okrutników świata, po prostu leży to w charakterze instrumentu polityki”.
Zatem Smiersz postanawia wybrać jakąś szpiegowską organizację, a następnie konkretny obiekt tej organizacji. Uderzenie te, ma wywołać międzynarodowy skandal, ale też wzbudzić postrach i uznanie w oczach innych państw. Cel pada na brytyjski wywiad Secret Service i ich tajnego agenta Jamesa Bonda. Aby złapać angielskiego szpiega, Rosja wykorzystuje jego słabość do płci żeńskiej. Przynętą ma być wyjątkowo urzekająca niewiasta o imieniu Tatiana, która ma za zadanie rozkochać w sobie Bonda, a następnie dostarczyć w ręce moskiewskiego zabójcy- Granta.

Tatiana Romanowa- 24 letnia Rosjanka. Kobieta, od której nie sposób oderwać wzroku. Ciało miała wysokie i gibkie, poruszające się z gracją; włosy długie i jedwabiste; „ramiona i piersi miała nieskazitelne”; usta mięsiste; oczy niebieskie. To dziewczyna o delikatnym i nieśmiałym sposobie bycia, jest bardzo zaskoczona, że zostaje przydzielona do tego zadania.


II: WYKONANIE

W tym samym czasie, w Londynie, Bond zostaje poinformowany, że jakaś była agentka MGB  jest w nim szaleńczo zakochana i koniecznie chce się z nim spotkać. Dowodem na to, że mówi prawdę, jest genialny, rosyjski szyfrator, który chce przekazać w ręce brytyjskiego wywiadu. James Bond wyrusza zatem do Turcji, gdzie obecnie przebywa Tania, a stamtąd mają już razem wyruszyć do Anglii.

W Turcji Bond poznaje Kerima i zostają przyjaciółmi. Wspólnie chodzą w różne miejsca i załatwiają „lokalne porachunki”. Pewnej nocy, wróciwszy do hotelowego pokoju, Bond zastaje w łożku Tatianę, leżącą tak, jak ją Bóg stworzył. Jest zachwycony jej perfekcyjnym ciałem i wdziękiem. Razem spędzają upojną noc.
Tatiana namawia Bonda na szybki powrót do Anglii. Zatem rano wsiadają w Orient Express, pociąg jadący z Istambułu do Paryża. W pociągu sprawy przybierają zły obrót, Kerim zostaje śmiertelnie ugodzony nożem, a w wagonie pojawia się Grant- rosyjski morderca, który usypia Tatianę i ma też w garści Bonda. Obydwojga ma zamiar zabić.
Czy angielski szpieg wyjdzie z tego cało?

_________________________________________________________________________

Przygody Jamesa Bonda to już legenda. Jednak dotychczas miałam okazję oglądać tylko ekranizacje filmowe, toteż przyjemnie było w końcu sięgnąć po książkę. Jak dla mnie, różnica między jednym a drugim była dosyć mocna…
Filmowy Bond, np. Daniel Craig, to pomimo wieku- chodzący seksapil z bronią w ręku. Jest inteligentny, zwinny, zawsze wie, co robić.
Książkowy James Bond jest z kolei czasem… nierozgarnięty ;) Niby domyśla się jakiejś intrygi w tym całym rosyjskim spisku z Tatianą na czele, ale raczej nie robi nic konkretnego w tym kierunku i czeka głównie na rozwój wypadków. Ponadto fizyczne pokusy ze strony Tatiany przesłaniają mu zdolność logicznego myślenia (najwidoczniej krew odpłynęła mu z góry na dół ). Ale to oznacza też, że Bond po prostu połknął przynętę!
W „Pozdrowieniach z Rosji” Bond nie jest tym filmowym superhero i potwierdzają to trochę prześmiewcze słowa sowieckiego egzekutora: „Bo widzisz, staruszku, wcale nie jesteś taki dobry, jak Ci się wydawało. Jesteś najzwyklejszy wypchany bałwan, a mnie polecono z ciebie wypruć te trociny”. Wiadomo natomiast, że Bond wyrywa laski na wszystkich szerokościach geograficznych, więc wątek „zachodów miłosnych” jest pierwszorzędny i bardzo mi się podobał.
Osobiście, jestem bardziej fanką Bondo-filmów ( „Spectre” już w listopadzie!), ale myślę, że książki o przeżyciach angielskiego szpiega jeszcze nie raz wpadną mi w ręce.



A teraz trochę BONDO-FAKTÓW: 

  • 5 października został ustanowiony Światowym Dniem Jamesa Bonda

  • Zwrot  „My name is Bond. James Bond” zapisał się w rankingach najsłynniejszych cytatów w historii kina

  • W niemal każdym filmie o brytyjskim agencie pojawia się tzw. sekwencja początkowa, która ukazuje widok przez otwór lufy pistoletu, a w nim  sylwetkę Bonda, który przechodzi kilka kroków, odwraca się i strzela

  • W internecie można znaleźć listę: wrogów, dziewczyn, samochodów i pistoletów Bonda

  • James Bond to imię i nazwisko zapożyczone od amerykańskiego ornitologa, którego autor książek – Ian Fleming, poznał na Jamajce

  • James Bond nie może umrzeć- to zapewne oczywiste :-)


    Ulubiony cytat: " Potrzebował martini z wódką. Wypił ją do połowy. Czuł się cudownie"



Kadr z filmu "Pozdrowienia z Rosji" z 1963r.
Na zdjęciu Bond i Tatiana 

Brak komentarzy :

Prześlij komentarz