niedziela, 5 lutego 2017

Chujowa Pani Domu i chujowa recenzja.



To ten dzień, w którym kanapka spada masłem do dołu. Dzień, w którym autobus spierdala ci sprzed nosa, sąsiadka nie odpowie dzień dobry, a kierowca samochodu ma w dupie to, że padało i zostaniesz spektakularnie ochlapany od stóp do głów. Każdy z nas miewa takie dni. Gorzej, jeśli mamy wrażenie, że te chujowe dni przekształcają się w chujowe tygodnie, chujowe miesiące i w końcu całe chujowe lata. Czy Magdalena Kostyszyn pisząc "Chujową Panią Domu" opisywała swoje chujowe życie czy raczej perspektywę tego, że nasze życie w każdej chwili jest trochę chujowe?